Nie mają prawa zatrzymać , nie mają prawa wyciągnąć ani wylegitymować prowadzącego . Takie nic nie warte próby zastraszania. Do tego mam wrażenie, że to kibole są same. Ale mogę się mylić.
Tu istotna jest nie (nie)legalność, ale podwójne standardy reakcji władz. Wystarczyłoby posłać patrol drogówki ze wsparciem, żeby regulował ruch. Już niekoniecznie zwlekał z jezdni, jak OP.
Nie mają prawa zatrzymać , nie mają prawa wyciągnąć ani wylegitymować prowadzącego . Takie nic nie warte próby zastraszania. Do tego mam wrażenie, że to kibole są same. Ale mogę się mylić.
Nie mają też prawa stosować przemocy. Czy to sprawia, że jej nie stosują?
Tu istotna jest nie (nie)legalność, ale podwójne standardy reakcji władz. Wystarczyłoby posłać patrol drogówki ze wsparciem, żeby regulował ruch. Już niekoniecznie zwlekał z jezdni, jak OP.